To jest w zasadzie sesja ciążowa dla Ani, która za kilka miesięcy spodziewa się drugiego dziecka, tym razem synka!!!
Cała sesja nad jeziorem Kierskim bardzo szybko zaczęła kręcić się w okół Marysi. Moje ulubione zdjęcie -poza tym w zielonej łódce, to oczywiście to z Tatą…
Ania obiecała wrócić do mnie jeszcze. Póki co, po przesłaniu jej gotowych zdjęć, usłyszałam jeden z najpiękniejszych komentarzy:
-Siedzę i ryczę i teraz jeszcze bardziej kocham Marysię…
Dziękuję Aniu
:):):)